Zapraszamy na:

Image and video hosting by TinyPic

niedziela, 13 lipca 2014

DZW Storm #11


Aby, przeczytać, kliknij "Czytaj więcej"

Witamy serdecznie wszystkich fanów Dangerous Zone Wreslting. Już dziś będziemy świadkami jedenastego epizodu DZW Storm. Tydzień temu byliśmy świadkami powstania grupy o nazwie "The Saviors", której członkami stali się Chris Blade, John Reed i Creed, a Boyka po raz kolejny padł ich ofiarą. Ponadto Mr. Hector odwleka swój rewanż z Energy'm, czy będzie on miał miejsce na dzisiejszym Storm? Przekonamy się, ponieważ czas na Storm!

[Rozbrzmiewa muzyka Hunter'a]


Hunter:
Na Survival okazał się być lepszy... Starałem się zrobić co w mojej mocy aby go pokonać, aby pokazać że władza to nie wszystko... Czyżbym był w błędzie myśląc w ten sposób? *Widownia skanduje Hunter! Hunter!* Nie no serio, słuchajcie... Nie dość że zostałem pokonany, nabawiłem się kontuzji kolana to on jest teraz mistrzem DZW! *Słychać buczenie* Widzę, że wiecie kogo mam na myśli... Oczywiście, że Hector'a! Obecnie nie jestem w stanie aby współzawodniczyć, ale gdy już moje kolano będzie zdrowe, a ja w jeszcze lepszej formie, obiecuję wam! Fanom DZW, że wszystko będzie tak, jak...

*Słychać głos*: Muszka wstrętna mała... Czemu się wyrywa? W sieć się zaplątała... I będzie... zjedzona.

[Hunter rozgląda się dookoła zdezorientowany... ]

Nagle Shane Walker wpada do ringu i atakuje Hunter'a! Okłada go pięściami, ale co się dzieje? nagle przestaje?

Shane Walker:
Nie nie nie... Tak nie można! *wyciąga rękę do Hunter'a aby pomóc mu wstać, ten jednak odrzuca pomoc, co zdenerwowało Shane'a*

Shane Walker: 
Widzisz? Starasz się być dobrym dla ludzi, a oni tak się odpłacają!

Walker podnosi Hunter'a i wykonuje mu swój finisher Cradle DDT.

*REKLAMY*

Witamy po przerwie. Dosyć dziwna sytuacja jak na początek Storm. Mam wrażenie, że z Shane'm naprawdę dzieje się coś złego i stwarza duże niebezpieczeństwo dla społeczeństwa. Wydaje się, że Hunter będzie musiał pauzować jeszcze dłużej w wyniku tego ataku... Shane w ringu i czeka na swojego przeciwnika.

#1 Shane Walker vs Rother

Słyszymy pierwszy gong i zaczynamy starcie. Rother, który jeszcze niedawno kręcił się wokół najważniejszego pasa mistrzowskiego DZW, ostatnio ponosi zadziwiające porażki. Jest bardzo zmotywowany, żeby to przerwać. Shane Walker za to, z tygodnia na tydzień wypada coraz lepiej. Szykuje się bardzo dobre starcie.  Od początku pojedynku inicjatywę przejmuje Rother. Potężnym Irish Wip'em ciska rywala w narożnik i dokłada Clothesline z rozbiegu. Shane osuwa się w narożniku i inkasuje potężne kopnięcia od Rother'a. Sędzia musiał zareagować i odciągnąć go od rywala, bo mało brakowało, żeby ten pojedynek zakończył się chwilę po rozpoczęciu. Rother podnosi przeciwnika i wykonuje Belly To Belly Suplex. 1..........2........... kick out. Idzie za ciosem i dokłada German Suplex. Ależ przewaga Rother'a. Shane Walker wytacza się z ringu. Akcja więc przenosi się poza ring. Rother wychodzi poza ring i potężnym Irish Wip'em posyła Walkera w metalowy słupek, w który wbija się plecami. Rother bez namysłu chce dołożyć mu Brogue Kick, ale z całej siły kopie metalowy słupek. Shane bardzo zmęczony wykorzystuje sytuację i wyprowadza Running Enzuiguri w tył głowy. Wrzuca rywala do ringu. Kiedy Walker wchodzi do ringu jakimś cudem unika Spinebuster'a i wspaniale kontruje na Craddle DDT. Chyba będziemy ponownie świadkami czegoś sensacyjnego. 1..............2.................3.................... Shane Walker kontynuuje swoja zwycięsko passę, a Rother stacza się na  samo dno organizacji.

Zwycięzca: Shane Walker

Stało się, Walker po raz kolejny odnosi zwycięstwo, a Rother kolejny raz notuje porażkę, a teraz czas na kolejną walkę!

#2 Andersen vs Ultimatum

Walka rozpoczęła się od klinczu, obaj są dobrze zbudowani, więc to będzie ciężkie starcie. Ultimatum zdominował rywala i ruszył na niego z potężnym Clothesline'm prosto w głowę, ta akcja lekko ogłuszyła Andersena, jednak on trzyma się na nogach. Następnie Ultimatum zaciągnął przeciwnika do narożnika, aby wykonać Irish Whip i udaje mu się to! Rywal pada na matę po potężnym Clothesline, próba przypięcia 1...2... Kickout! Zaczynają od nowa, Andersen teraz jednak nie popełnia błędu i bez żadnych problemów wynosi oponenta wykonując podręcznikowy Body Slam. Częstuje go jeszcze serią Elbow Drop'ów. Próba przypięcia 1... Kickout! Ultimatum szybko podnosi barki, lecz Andersen się nie poddaje i po raz kolejny przypina 1...2... Kickout! Dopiero teraz zrozumiał, że to nie ma sensu i wskoczył na Ring, potężny SPLASH dla Ultimatuma, to było niesamowite! Podnosi rywala i serwuję mu kilka kopniaków w brzuch oraz przepiękne DDT. Rywal Andersena leży, a on sygnalizuje, że chcę już kończyć ten pojedynek, Andersen wykonuję Texas Pildriver'a 1.....2....3...

Zwycięzca: Andersen

Andersen zgarnia zwycięstwo. Gratulacje dla tego zawodnika. Wracamy po krótkiej przerwie.

*REKLAMY*

[The Rippers są już w ringu]

Matis:
Wooo Hoo!  Jesteśmy tu,  i jesteśmy nadal mistrzami tag team! A nie było łatwo...

Quebo:
Masz absolutna racje, w zeszłym tygodniu osiągnąłem swój limit. To była jedna z najtrudniejszych walk, jakie przyszło mi stoczyć!

Matis:
Ale daliśmy rade,  zawsze dawaliśmy choćby nie wiem jakie kłody, zostały nam rzucane pod nogi,  hell yea! Damy rade każdemu! Nie ważne kto teraz wyjdzie,  bo my jesteśmy gotowi!

[Słychać jakaś nieznaną muzykę]

Nagle w ringu pojawiają się The Saviors!  Atakują The Rippers,  którzy są totalnie bezradni! 3 vs 2,  to nie jest wyrównany pojedynek!

[Rozbrzmiewa muzyka Boyki]

Boyka biegnie do ringu aby pomóc mistrzom tag team,  których defensywa została przełamana! Boyka sam jednak nie jest w stanie nic wskórać,  i sam pada ofiarą The Saviors! Reed wykonuje serię kopnięć dla Boyki, wynosi go i wykonuje Justice Mater! Do tego Creed wykonuje Spear na Quebo, a kropkę nad i stawia Blade dorzucając Standing Shiranui!

[Reed bierze mikrofon]

Reed:
Czas na zmiany, które właśnie nadeszły i których nikt nie jest w stanie powstrzymać! The Rippers,
następnym razem nie domagajcie się czegoś ,  czego nie jesteście w stanie udźwignąć...

Blade:
Wydawałoby się, że The Rippers są mistrzami tag team sprawiedliwie...  Jak widać,  każdy człowiek ma swoje wady, a ich główną wadą jest pycha... Ale nie obawiajcie się,  jesteśmy tu, aby was ocalić od tego zakłamania! Jesteśmy waszym ostrzem sprawiedliwości!

Reed:
Każde ostrze z czasem tępieje, ale nie ostrze sprawiedliwości!

Reed chciał przekazać mikrofon Creed'owi, ale ten tylko się uśmiechnął, i co to ma znaczyć! Wykonuje Spear Matisowi, który chciał wyciągnąć swojego tag team partnera!

Nie mogę uwierzyć to co się tutaj dzieje. The Saviors po raz kolejny pokazują swoją dominację i demolują swoich przeciwników. Przed nami kolejne starcie.

#3 PolishTank & American Bad Ass vs Nicco & Michael

Do ringu wchodzą już wszyscy zawodnicy. Nicco oraz Michael zaczęli się kłócić kto ma walczyć jako pierwszy, wydawać się mogło że może dojść między nimi nawet do bójki, lecz wtedy ruszyli na nich Polish Tank oraz American Bad Ass , zasypali oni przeciwników wieloma ciosami po czym wyrzucili Micheal'a z ringu. Nicco pozostał w ringu sam, lecz sędzia wyrzucił z niego American Bad Ass'a. W końcu zostali tylko Polish Tank i Nicco, ten pierwszy wykonał oponentowi serię uderzeń w narożniku. Lecz sędzia kazał mu odejść od rywala, gdy Polish Tank znowu wrócił do rywala to został podcięty na matę. W tej chwili do ringu wchodzi American Bad Ass i potężnym Clothesline'm ogłusza Nicco. Następnie wszedł na narożnik i wykonał potężny Elbow Drop. Próba przypięcia 1...2.. Kickout! American chciał teraz wykonać Power Slam, lecz Nicco ucieka mu z pod rąk. Odbijając się od lin wykonuje potężny Atomic Drop oraz potężny Clothesline w głowę, próba przypięcia 1...2... Kickout! W tej chwili Nicco próbował wykonać akcję z narożniku, lecz wtedy Micheal klepnął go w plecy i zrzucił z ringu. Nicco był wściekły i znowu rozpoczęła się kłótnia partnerów. Wykorzystał to American Bad Ass przechodząc od razu do Roll Up'u na Michealu 1...2....Kickout! Bad Ass zmienił się z Polish Tankiem, ten zaczął od kilku kopniaków w klatkę piersiową rywala. Michael uniknął jednak jednego z nich po czym szybko wstał i wykonał Dropkick, do tego dołożył on kolejny Dropkick 1..2...Kickout !  Michael nie kończąc chciał wykonać jeszcze akcje wysokiego ryzyka, próba Splashu i co? Nie udana! Polish Tank odsunął się w ostatnim momencie i oto widzimy potężny Polish Powerbomb! Szybka zmiana z Americanem i oto także widzimy Chokeslam! To musi być koniec 1...2...3.. Koniec tej potężnej walki Tag Teamowej, brawa dla Polish Tank oraz American Bad Ass'a! Michael i Nicco jeżą w ringu i muszą pogodzić się z porażką!

Zwycięzcy: PolishTank & American Bad Ass

Zawodnicy triumfujący w tym starciu świętują razem wygraną i wracają dumni z swojej postawy na zaplecze, a my zapraszamy na kolejną walkę.

#4 Arkao MotherFucker vs Dawidos - No DQ Match

Walka bez zasad, sędzia jest tylko by uznać to kto wygrał, zwyciężyć można tylko przez pin lub poddanie. Nie ma wyliczeń oraz dyskwalifikacji, walka rozpoczęła się spokojnie. Zawodnicy spoglądali na siebie bardzo dziwnym wzrokiem, obaj chcieli zwyciężyć, w końcu jednak Dawidos ruszył na Arkao i zaczął brutalne atakować jego głowę, kilka mocnych uderzeń w brzuch oraz mocne czopy w klatkę piersiową. Arkao ma dość i ucieka z ringu. przez dolną linę pokazując że gra taktycznie. Sędzia kazał mu wracać, jednak on spojrzał pod ring gdzie czegoś szukał, więc Dawidos nie czekał i wykonał mu Baseball Slide. Akcja przeniosła się za ring, tam Arkao Motherfucker wyciągnął z poza ringu jakiś przedmiot, było to stalowe krzesełko, atakował nim swojego oponenta oraz dorzucił potężne DDT na podłogę. Następnie podszedł do ringu i znów czegoś w nim szuka, tym razem wyciągnął Kij do Kendo i brutalne zaczął atakować nim swojego rywala, lecz Dawidos w pewnym momencie złapał kij i go po prostu złamał, podniósł krzesełko i uderzył nim prosto w głowę Arkao. Akcja na chwilę zamarła, lecz w pewnym momencie Dawidos wpadł na pomysł, aby złamać kimś stół. Wyciągnął z poza ringu stół i ustawił go w ringu, następnie podniósł Arkao i wrzucił go do ringu. Jeszcze przed tym próba przypięcia 1...2... Kickout! Wiedział, że musi to wykorzystać. To była szansa dla Dawidosa, próba wyniesienia pod Power Slam i mamy oto Power Slam! Stół został złamany wraz z Arkao. Bez chwili zastanowienia Dawidos próbuje przypiąć 1....2... Kickout! Dawidos udał się po kosz na śmieci! Następnie chwycił za niego, gdy przeciwnik wstawał to powalił on go uderzeniem tym przedmiotem Kolejna próba przypięcia 1...2... Kickout! Dawidos nie wierzy, że ta walka jeszcze się nie skończyła. Arkao wstaję i wykonuje Drop Kick! Następnie kilka mocnych Elbow Drop'ów z miejsca 1....2...Kickout! W tej chwili Dawid leży na macie. Arkao opuścił ring,aby przynieść stalowe schodki, chciał uderzyć nimi swojego oponenta, lecz co? Kontra od Dawidosa wykonał potężny Power Slam! Schodki leżały na środku ringu, więc chciał to jakoś wykorzystać. I tak oto widzimy RKO na stalowe schodki! To koniec! 1...2...3! Dawidos odnosi zwycięstwo, w tak trudnym pojedynku!

Zwycięzca: Dawidos

Bardzo hardcorowy pojedynek. Dawidos zbliża się do walki o pas, a Arkao jest na dobrej drodze, aby zostać zwolnionym z federacji. W ringu znajduję się już Energy, który ma chyba nam coś do powiedzenia.

Energy:
Nie będę zbędnie przedłużał, tego co jest nieuniknione... Hector, w zeszłym tygodniu wystawiłes przeciw mnie Nicco, ale to nic nie dało. Dlatego wyjdź do ringu i zachowaj się jak prawdziwy facet z jajami!

Mr. Energy czeka niecierpliwie, ale nic się nie dzieje... Nagle na ekranie ukazuje się sam prezes DZW ze swoimi pasem mistrzowskim, na które cały czas patrzy.

Hector:
Ehhh, cóż za cudo... Nie dziwię się, że Energy tak bardzo chce Cię odzyskać...  Jesteś urzeczywistnieniem władzy, którą tak się składa że ja posiadam! Dlatego pasuje do mnie tak idealnie. *nagle Hector spojrzał na Energy'ego* tak jak już mówiłem, nie ty dyktujesz zasady tej gry, i to ja uznam kiedy dostaniesz swój rewanż! Mam dla ciebie zła wiadomość, w tej chwili nie mam na Ciebie czasu, ale znalazłem Ci przeciwnika.

[Rozbrzmiewa muzyka Dante'go, nie widzianego od czasu, kiedy to przegrał Ambulance Match przeciw Dawidos'owi]

#5 Mr. Energy vs Dante

Obaj zawodnicy są już w ringu. Rzucają w swoim kierunku zabójcze spojrzenia. Możemy się spodziewać bardzo technicznej, ale także i brutalnej walki, w której zawodnicy nie będą się powstrzymywać od nieczystych zagrań. Zaczynamy od dynamicznego zwarcia. Energy zapina dla przeciwnika Armbar, ale ten odwdzięcza się Headlock'iem. Były mistrz DZW z kolei podcina rywala i trzyma go w parterze. Dante wychodzi z duszenia i posyła Irish Wip'em przeciwnika w liny, ten odbija się i inkasuje Back Body Drop. Energy podnosi się trzymając się ręką za plecy. Kiedy się odwraca otrzymuje jeszcze wysoki Dropkick od rywala. Kiedy Dante chce przypiąć przeciwnika, ten mądrze opuszcza ring. Publiczność buczy, a Energy puka się w głowę, jakby chciał powiedzieć, że jest od nich inteligentniejszy. Moment nieuwagi wykorzystał Dante i powalił rywala dzięki Suicide Dive na podłogę. Pomimo, że Dante do tej pory był raczej tym złym, to część publiczności dopinguje właśnie jego. Dante podnosi Energy i posyła go w metalową barierkę. Ten ciska w nią z całej siły i zanim zdążył się obejrzeć otrzymał jeszcze potężny Superman Punch i wypadł za barierkę. Kiedy Dante schylił się w jego kierunku, Energy szarpnął go z całej siły za rękę, a Dante uderzył w metalową barierkę głową. Teraz to Energy przejmuje przewagę i słychać coraz głośniejsze gwizdy dochodzące z widowni. Wchodzi na barierkę i wykonuje dla Dante Tornado DDT! Obraz pojedynku kompletnie nam się zmienił. Energy, lekko zmęczony, podnosi całkiem oszołomionego rywala. Wrzuca go do ringu i próbuje zakończyć pojedynek. 1...........2......... Dante w ostatniej chwili łapie się za dolną linę. Jednak jest jeszcze w nim odrobina woli walki. Energy jest bardzo zdziwiony, że sędzia nie klepnął po raz trzeci. ma nawet do niego jakieś zastrzeżenia i zaczyna się z nim kłócić. Dante widzi zaistniałą sytuację i chce ją wykorzystać. Podnosi się i biegnie rozpędzony z zamiarem wykonania Spear'a. Energy jednak do końca wiedział co się święci i w ostatnim momencie uniknął ataku rywala, ale sędzia nie zdążył i potężnym Spear'em został powalony na matę. Doskonał okazja, żeby zaatakować rywala w nieprzepisowy sposób. Dante stoi nad sędzią i próbuje pomóc mu otrząsnąć się po tym ciosie. Energy w tym momencie wyskoczył z ringu i wyjął spod niego metalowe krzesło. W chwili, gdy Dante się odwrócił, Energy zamachnął się na niego krzesłem, ale nie trafił! Dante kopnął rywala w brzuch i wykonał Twist Of Fate! Dante w celu przypieczętowania zwycięstwa wchodzi na trzecią linę i skacze z zamiarem wykonania Dantemonium. Energy jednak w ostatniej chwili uciekł z linii lotu rywala, i podłożył metalowe krzesło na którym Dante wylądował. Z ogromnym bólem w okolicach brzucha Dante wstał i kiedy się odwrócił zainkasował ostateczny Energy Driver. Sędzia dopiero doszedł do siebie, nie wiedząc co wydarzyło się w chwili kiedy był nieprzytomny. Energy przypina Dante, a sędzia czołga się w ich kierunku. 1............................................2.......................................3.................................. Koniec pojedynku. Energy w nie do końca przepisowy sposób wychodzi z tego starcia zwycięsko.

Zwycięzca: Mr. Energy

Mr. Hector: Przemyślałem sobie wszystko dokładnie,  i doszedłem do wniosku ze masz rację...  Po co odwlekać nieuniknione, dlatego dostaniesz swój rewanż... Właśnie teraz!


Co to ma znaczyć? Czy aby Hector sobie żartuje? Przecież Energy przed chwilą stoczył brutalny pojedynek z Dante!  Ale nie wygląda żeby żartował... Jest przebrany w swój strój ringowy i zmierza do ringu!  Sędzia już gotowy do rozpoczęcia pojedynku,  czeka tylko aż Energy wstanie iii...  Mamy gong! A więc to już oficjalne! Właśnie zaczynamy rewanż o pas DZW!

#6 Mr. Hector vs Mr. Energy - DZW Championship Match

Energy jest kompletnie wyczerpany po pierwszej walce z Dante. Postawa Dante miło nas na pewno zaskoczyła i zmotywowała niejednego mid-cardera do działania. Sędzia czeka, aż kompletnie zaskoczony Energy wstanie w narożniku na równe nogi. Kiedy były mistrz DZW w końcu jest gotowy do walki sędzia nakazuje uderzyć w gong. Hector chce wykorzystać zmęczenie rywala i szybko zakończyć walkę. Odbija się od liny i wyprowadza Clothesline From Hel, ale Energy unika tego ciosu. Boss organizacji ponownie odbija się od lin i inkasuje potężny Super Kick od Energy. Kompletnie wyczerpany pretendent pada na rywala,a sędzia zaczyna odliczać. 1............ Czyżby miało dojść do sensacji? 2................ Energy chyba po raz drugi zostanie mistrzem DZW............. Hector w ostatniej chwili kładzie nogę na dolnej linie. Cała publiczność jest zszokowana, tym że pomimo to drugi mecze Energy, był on o włos od zwycięstwa. Obaj zawodnicy równocześnie podnoszą się z maty. Na klęczkach wymieniają się mocnymi punchami, ale przewagę przejmuje mniej zmęczony Hector. W końcu wynosi rywala pod Powerbomb, ale Energy wsadza mu palce w oczy i zsuwa się z barków przeciwnika za jego plecy. Kiedy ten się odwraca, zostaje znokautowany przez rozpaczliwy Pele Kick! Skąd Energy czerpie tą siłę, pomimo tak wielkiego zmęczenia. Kiedy chce przypiąć rywala ten mądrze wytacza się z ringu. Były mistrz organizacji łapie się za głowę, bo wie, że przepadła mu dogodna szansa na zwycięstwo i ponowne wzięcie pasa w swoje ręce. W chwili, gdy Energy wychodzi z ringu Hector wślizguje się do niego. Energy wraca, ale tylko po to żeby zainkasować udany tym razem Clothesline From Hell. Energy leży bezwładnie na macie. Hector widzi wykończonego rywala i chce się jeszcze nad nim popastwić. Podnosi rywala i prowadzi do narożnika. Chce zakończyć pojedynek popisową akcją jaką jest Frankensteiner. Energy jednak zrzuca rywala z narożnika i przeskakuje nad nim. Kiedy się odwraca inkasuje potężny Irish Curse. Sędzia sprawdza czy wszystko w porządku z Energy, a Hector w tym czasie odwiązuje narożnik z górnej liny. Sędzia zauważył to i ma do niego pretensje. Hector wraca po rywala i zostaje prze niego wyrzucony z ringu. Energy osuwa się na matę, z powodu potwornego zmęczenia. Hector wykorzystuje nieuwagę sędziego i wyciąga spod ringu metalowy łańcuch, którym obwiązuje sobie rękę. Wraca do ringu i opóźniona reakcja pretendenta kończy się dla niego nokautem. Hector wyrzuca łańcuch i przypina rywala. Sędzia, który skończył wiązać narożni odwraca się zdziwiony widokiem, który jeszcze przed chwilą był zupełnie inny, zaczyna odliczać. 1...........2..............3............. Mr.Hector broni swojego pasa mistrzowskiego i wygrywa w nieprzepisowy sposób ta jak zrobił to wcześniej Energy. Można powiedzieć, że jego oszustwo zostało później odwrócone przeciwko niemu.

Zwycięzca: Mr. Hector

Energy leży na macie w środku ringu... Ale czemu Hector tak na niego patrzy? Nagle pokazuje na niego palcem wskazującym z szyderczym uśmiechem na twarzy? O co w tym wszystkim, chodzi?


[Rozbrzmiewa muzyka]

Powoli na ring kroczy mężczyzna o dość pokaźnej sylwetce! Wchodzi do ringu i...  Zaczyna okładać Energy'ego! Ten nie jest w stanie się bronić...  Mężczyzna bez trudu go zdominował, a Hector nagle spoważniał i wystawił rękę z kciukiem którego przekręcił w dół! Mężczyzna na ten znak wyniósł Energy'ego, spoliczkował go i wymierzył mu Codebraker!

Widokiem nieprzytomnego Energy'ego kończymy ten jakże emocjonujący epizod Storm!

9 komentarzy:

  1. The Saviors są trochę podobni do the Shield jak dopiero zadebiutowali. Fajne wydanie Storma, aby tak dalej. Szkoda tylko, że Matis nie miał swojej walki ale ten segment dwóch tag teamów też wyszedł nieźle, nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na walkę The Saviors vs. The Rippers.
    Kiedy będzie następna gala PPV i o jakiej nazwie będzie ta gala?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy będzie następna gala PPV to nie wiem. Dokładnej daty Ci nie podam, ale na pewno będzie to sierpień. Teraz wyjeżdżam na trzy tygodnie i na szczęście udało mi się zrobić jedną tygodniówkę na zapas. Później prawdopodobnie będą dwa tygodnie przerwy i pojawią się jakieś informacje typu nazwa gali, data oraz karta walk.

      Usuń
  2. No i dopiero teraz Stormy idą w dobrą stronę, jednakże wkurza mnie fakt, gdy mam 2 walki na jednej tygodniówce, to już po raz drugi się zdarza!
    Ogólnie mówiąc, jest dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, zapewne trzeba pokazać to, że władza (tutaj prezes) jest aż tak przeciwko Tobie, że musi Cię gnoić na każdym kroku :P Coś mi to przypomina, ale i tak czytając "wykręcasz" najlepsze i chyba najdłuższe pojedynki :P

      Usuń
  3. I dobrze, zwycięstwo. Lekko odsunięci od pasów DZW chyba, bo The Rippers vs The Saviors się szykuje. Ciekawe, ciekawe, dobrze że jest Storm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny odcinek, Rippers vs Saviors szykuje się, ale Boyka ostatniego słowa nie powiedział. Saviors, be careful.

    OdpowiedzUsuń
  5. Andersen jest najlepszy i zdominuje całe DZW.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza walka po długiej przerwie i niestety przegrana ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. :D

    OdpowiedzUsuń